sobota, 23 marca 2013

Rozdział 3

- Mirror, a to mój brat Konrad - Niall słysząc słowo brat, wydawał się być... Szczęśliwy? Nie wiem jak to nazwać, ale banan na ryjku z pewnością mu się powiększył.
Chłopcy ,,porwali" Kondzia i Ann do salonu, a ja i Niall poszliśmy po jakieś jedzenie.
Weszliśmy do kuchni. Ja usiadłam na obrotowym krzesełku przy blacie, i zaczęłam się kręcić.
- Mirror, zrobisz coś dla mnie ? - spytał Horanek wyciągając szklanki z szafki.
- Pewnie. - Odpowiedziałam z uśmiechem nadal się kręcąc.
- Rozpuść włosy. - Powiedział patrząc się na mnie. Zatrzymałam się i popatrzyłam na niego.
Zawsze chodzę w kucyku, ale wykonałam jego prośbę. Ściągnęłam gumkę, a moje włosy w postaci lekkich brązowych loków opadły swobodnie na ramiona, i sięgnęły aż do połowy pleców.WOW.
Nie wiedziałam, że są już takie długie. - Ślicznie Ci tak. - Odparł poważnie.
Wyszeptałam ciche ,,dziękuję" i lekko się uśmiechnęłam. Wrócił do nalewania soku, a ja znów zaczęłam się kręcić.

* Z Perspektywy Anabell *

Nie wiem jakim cudem udało się Mirror już pierwszego dnia poznać kogoś takiego jak Niall, a drugiego poznać mnie z Nim i jego przyjaciółmi.Po przywitaniu się ze wszystkimi i wstępnym zapoznaniu zauważyłam jak Harry się na mnie patrzy. Chłopcy wzięli mnie i Konrada do salonu, a Niall i Mirror poszli po jedzenie z tego co wiem. Więc zostałam sama z Kondziem w salonie z obcymi mi chłopakami, nie wiedziałam za bardzo co mam tam robić chciałam, że by te dwie godziny już minęły, czułam się tam dziwnie, taka skrępowana i w ogóle. Konrad od razu za kumplował się z chłopakami.
Właśnie grał w piłkarzyki z Zayn'em, a ja co siedziałam i im dopingowałam tak jak Liam. Harry i Lou gdzieś zniknęli. Właśnie była kolejna bramka z rzędu dla Zayn'a, gdy Kondziu zdenerwował się i przy najbliższej okazji odegrał się mu i strzelił mu bramkę. Jaka była złość Malika, gdy okazało się, że Koni wygrał, rzucił się na Liam'a i zaczął się drzeć:
-No i kto wygrał, no kto, no kto...Mistrz Kondziu-wypiął dumnie pierś i walnął się w nią z pięści, popatrzyłam na Malika który patrzył na tą scenkę ze śmiechem, po czym sama zaczęłam się śmiać.
Konrad popatrzył na nas z dziwną miną i spytał:
-No to co Ann, może chcesz zagrać-spytał i zaczął ciągnąć mnie za rękę w stronę stołu z piłkarzykami.
-Ja dzisiaj podziękuję, może innym razem-odpowiedziałam i wyrwałam się z jego ręki, stając obok piłkarzyków.
-No to w takim razie kto następny, Liam?-spytał unosząc jedną brew do góry i śmiejąc się zwycięsko.
Liam przytaknął, zajął swoje miejsce i już wrzucał piłeczkę przez otwór kiedy ze schodów zbiegł Lou, a za nim Harry, krzycząc:
-Lou, oddawaj te bokserki!-wydarł się tak, że na pewno usłyszeli go na końcu ulicy przy skrzyżowaniu. Wbiegli do salonu i Harry zaczął ganiać Lou wokoło kanapy.
To było takie, takie dziwne patrząc na to jak Hazz, goni Lou za tymi bokserkami, więc wyszłam przed biegnącego Lou, który wyhamował przede mną o mało co nie przewracając mnie i wyrywam mu bokserki, po czym dałam je Loczkowi, tan na ten mój jakże dobry czyn wyszczerzył się jak mysz do sera i poszedł do łazienki.Kolejny mecz się zaczął, już w trzeciej minucie, Konrad zdobył drugiego gola.
W pewnym momencie poczułam czyjś oddech na swojej szyi po czym usłyszałam cichy szept:
-Pociągam Cię, hm?-zachrypnięty, pociągający męski głos, moja myśl ''Hazz, jak on świetnie brzmi jak szepce ''Obróciłam się do Niego w celu odpowiedzenia mu, zaparzałam się w te jego zielone lśniące tęczówki tak, że palnęłam jakimś beznadziejnym pytaniem:
-Eee...Może mleka?-Harry tylko zadziornie się uśmiechnął i usiadł na kanapie.
No kto normalny pyta się chłopaka, czy chce mleka no chyba tylko Ty, Anabell. Brawo dla Ciebie za tą jakże cudowną odpowiedź, no co mogłam mu odpowiedzieć, zobaczyłam mleko to mu powiedziałam pierwsze lepsze. Przynajmniej lepsze to niż powiedzenie mu, że ma śliczne zielone oczyska.


________________________________

No i jak się podoba? Perspektywe Anabell nawisała nasza kochana Ania. Za niedługo postaram się napisać kolejny rozdział, ale proszę, zostawcie komentarze, bo nie wiem czy ktoś to wogóle czyta. / Mirror

1 komentarz:

  1. Świetny rozdział ;)
    Tylko w poprzednich rozdziałach zrobiłas trochę błędów ortograficznym , ale opowiadanie fajne xD
    W między czasie zapraszam do mnie ;D
    http://onedirectionlovestory.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń